O tym, że wybory już blisko widać na każdym kroku. Przy pszczyńskich ulicach możemy obserwować banery różnych formatów, na których wyborcom polecają się kandydaci z niemal wszystkich ugrupowań. Chociaż tradycyjnie największe reklamy mają kandydaci na burmistrza, to i kandydaci na radnych są widoczni. Plakaty najczęściej wieszane są na płotach, słupach, tablicach, specjalnych stojakach, a nawet balkonach.

W skrzynkach na listy mieszkańców gminy Pszczyna niemal codziennie pojawiają się nowe ulotki. Kandydaci reklamują się głównie poprzez nośne hasła wyborcze i programy.

Równocześnie w gminie organizowane są spotkania kandydatów z mieszkańcami. Już jakiś czas temu informowaliśmy o wizytach Dariusza Skrobola na sołectwach, gdzie wręczał mieszkańcom między innymi ramki na tablice rejestracyjne.

Z kolei w minioną niedzielę na rynku kandydatka na burmistrza, Marcela Kanafek-Lewandowska oraz kandydaci PiS na radnych częstowali przechodniów watą cukrową i kawą. Najmłodsi otrzymywali baloniki.

Oczywiście wszystkim tym spotkaniom towarzyszą rozmowy o Pszczynie i na pewno na opisanych wyżej się nie skończy. Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość zapowiada już następne spotkania z mieszkańcami. Pierwsze będzie dotyczyło utworzenia w naszej gminie strefy ekonomicznej. Odbędzie się ono 11 października o 18.00 w restauracji "Patio Con Gusto" i weźmie w nim udział również Barbara Piontek, zastępcą prezesa Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej S.A.

Drugie spotkanie z kandydatami PiS będzie miało charakter plenerowy. Odbędzie się w niedzielę 14 października od godziny 10.00 do 14.00 na terenach zielonych pomiędzy osiedlem Piastów a kościołem pw. Podwyższenia Krzyża Świętego.

Niestety kampania wyborcza ma również swoje drugie oblicze. Niemal każdego dnia komitety informują naszą redakcję o tym, że zniszczone zostały ich reklamy zewnętrzne. Duże banery są cięte ostrymi narzędziami, a czasem zamalowywane sprayem. Zdarzają się również sytuacje, gdy zrywane są plakaty. Ofiarami tych aktów wandalizmu są wszystkie komitety wyborcze.

Czasem otrzymujemy również i sygnały od mieszkańców i instytucji. Ci ostatni nierzadko informują, że niektóre sztaby kandydatów rozwieszają materiały wyborcze na ogrodzeniach, barierkach, latarniach, a nawet znakach drogowych bez jakichkolwiek ustaleń z ich właścicielami lub zarządcami. Tutaj tylko wypada do wszystkich zaapelować o umiar i stosowanie się do obowiązujących zasad.